Driveclub to zgryz nie lada. Miał być jako darmowy twór w PS+, nigdy tam nie dotarł. Za to wersja płatna dużo dolarów nie wymaga i jak ktoś chce popatrzeć to można. Sam w tym właśnie celu nabyłem, chciałem popatrzeć. Tymczasem okazało się, że Driveclub jest zwyrolem o wysokim współczynniku uzależnienia odsprawy i nie da się oderwać od zabawy w syndrom Sztokholmski. Ładne trasy, dużo furek, wyłożyłem nawet na season passa. Efekty pogodowe niszczą, wyzwania od znajomych wkurzają, a multi bawi. Nie najgorzej się patrzy, nie najgorzej się gra. Tylko bez tego season passa lekko za mało jest, a że gra atakuje nas obrazkami, co jest jeszcze za paywallem, można się złapać.
Czego nie żałuję. Jestem zaskoczony.