Total War: Rome 2 Bitwa MULTI #76 1vs1 RANKING Beny Hill !!!

Channel:

TUFF gamer

Subscribers:

2,150

Published on November 7, 2014 10:47:57 AM ● Video Link: https://www.youtube.com/watch?v=iHIY_zdVDKo

Game:

Total War: Rome II (2013)

Duration: 20:29

60 views

1

Baktria vs Macedonia
Bitwa Rankingowa - Szybka bitwa - Quick battle

Dawno takiej bitwy nie stoczyłem.
W początkowej fazie przeciwnik był dosyć bierny. W czasie walki harcowników warto czasem zamarkować atak kawalerią nawet na bronione pozycję, bo przeciwnik może mieć ustawione automatyczne wycofywanie, wtedy mimo że w ogóle nie będziemy chcieli atakować jest szansa na wprowadzenie zamętu w szeregach wroga. Mi trochę pomogło to że łucznicy kreteńscy przeciwnika ruszyli za niedobitkami moich syryjskich łuczników pakując się dokładnie pod ostrzał peltastów.
Chwilę potem przeciwnik wysłał kawaleria na moich peltastów, odpowiedziałem szybko pościgiem mojej kawalerii. Jazda kartagińska jest mocno słaba więc utrzymała się tylko chwilę.
Tym czasem pozostałymi oddziałami jazdy staram się zająć pozycje na lewej flance i tyłach wroga. Wiem że przegram z harcownikami wroga więc będę musiał ich jakość uciszyć.
Potem przeciwnik ponownie próbuje pogonić moich peltastów ale wspieram ich ostrzałem łuczników i co prawda tracę oddział peltstów ale wroga jazda ponosi bardzo ciężkie straty, biorąc pod uwagę fakt że peltaści wystrzelali się już prawie z amunicji nie byli mi już do niczego potrzebni.
W tym momencie przeciwnikowi pozostały tylko 2 oddziały jazdy więc trudno mu będzie ochronić pozostałych łuczników - ruszam z atakiem na tyłach. Chwilę potem rozpoczynam atak szermierzy żeby łucznicy nie mogli się wycofywać na pierwszą linię. I tu popełniam duży błąd próbując zaatakować wrogiego generała. Przeciwnik przechwytuje mój atak niedobitkami kawalerii i wysyła resztę jazdy jako wsparcie. Ja debilnie wysyłam cała swoją kawalerię do walki. Nie wiem co mnie podkusiło - jestem w zasięgu harcowników i w bliskim kontakcie włóczników, Taka walka może się zakończyć tylko przegraną więc wykonuje odwrót kawaleria.
Równocześnie przeciwnik atakuj moją pierwszą linie piechoty. Stosuje tu ciekawy trik - rozciągam mocno oddziały szermierzy powodując że jednostki wroga atakując walą kupą zawsze w środek takiej rozciągnietej linii, dzięki temu ich szarże są mniej skuteczne a ja mogę łatwo flankować lub wspierać szermierzy hoplitami.
To jest tak naprawdę decydująca faza bitwy. Zauważam że na prawej (od mojej strony) flance wroga znajduje się bardzo mocny oddział Najemnych wojowników arystokracji i jego najbardziej się obawiam. A tak naprawdę prawdziwe niebezpieczeństwo to Święty zastęp włóczników znajdujący się na lewej flance.
Po serii ataków i masakrycznych błędów pozbywam się wreszcie jazdy i harcowników ale tracąc prawie cała kawalerię.
W tym momencie jestem raczej pewny że wygram. I wtedy zaczyna się moja prześmieszna pogoń za generałem wroga!!!!!

Wynik bitwy jest dosyć zaskakujący więc go ty nie zdradzę :).

Other Statistics