UKŁADANKA RECENZJA SERIALU Z TONI COLLETTE (i warto tylko dla niej)
Recenzja serialu UKŁADANKA (Pieces of her/Netflix) zawiera niewielki spoiler od 9: 51 do 10: 20, w którym nawiązuję do jednego wątku z przeszłości Laury (Toni Collette/Jessica Barden). I chociaż pod wieloma względami jest to przeciętniak na długie wieczory, to dla Toni Collette warto rzucić okiem. Mimo wszystko UKŁADANKA zbiera przeciętne opinie i bynajmniej nie jest to serial, który zostaje w głowie na dłużej, a obsada, choć niezła, to niekoniecznie pasuje do akurat tego serialu.
Serial „Układanka” powstał na motywach książki Karin Slaughter pod tym samym tytułem, a całość koncentruje się na losach Andy (Bella Heathcote), która w dniu swoich urodzin jest świadkiem tragicznych wydarzeń, które to uruchamiają serię zdarzeń dotyczących jej matki. Okazuje się bowiem, że Laura nie jest tą osobą, za którą się podaje i prędzej przypomina Jasona Bourne'a niż kobietę z przedmieść. W obliczu zagrożenia Andy zostaje wysłana daleko od domu i tam szuka prawdy.
Pierwsza połowa serialu wypada znacznie lepiej niż druga – jest znacznie bardziej angażująca, trudno się domyślić, do czego to wszystko będzie zmierzać i widz również nie wie, kogo Andy może obdarzyć zaufaniem i czy w ogóle jest ktoś taki. Bo Charlie (Gil Birmingham), który do niedawna był dla niej niczym ojciec, nagle okazuje się coś przed nią zatajać. Michael Vargas (Jacob Scipio), którego poznaje w barze, okazuje się być tam nieprzypadkowo i nie może zaufać nawet matce, która w obliczu zagrożenia wypchnęła ją z domu i obdarzyła fragmentaryczną wiedzą. Problem w tym, że im bliżej zakończenia, tym tych zaskoczeń mniej, a produkcja staje się przeciągnięta. Zakończenie serialu „Układanka” staje się jasne właśnie mniej więcej w połowie i dlatego wówczas nie jest potrzebne sztuczne wydłużenia serialu.
Nie pomagają również retrospekcje, które zdecydowanie nie sprzyjają imersji i wczuciu się w tę historię – Jessica Barden (między innymi „the end of the f *** ing world”) zupełnie nie przypomina Toni Collette przez co ma się wrażenie, że to dwie różne opowieści.
Na plus działa relacja matka-córka, którą początkowo trudno zrozumieć (zwłaszcza bardzo antypatyczną Laurę), ale później wszystko nabiera sensu.
Moja recenzja serialu UKŁADANKA została podzielona na:
0:00 | Pierwsze wrażenia
2:06 | O czym jest UKŁADANKA?
4:00 | Dlaczego Andy się tak zachowuje?
6:27 | Antypatyczna Laura
8:32 | Historia się rozmywa
9:03 | Barden/Collette - coś tu zgrzyta
9:50 | MAŁY SPOILER
10:20 | Poszatkowany scenariusz
11:15 | To, co jest tu dobre
12:27 | Opinia o serialu UKŁADANKA
#układanka #piecesofher #serialeNetflixa