Pamiętacie gdy mówiłem o "Blue Dragon" jako o RPG-u bez fabuły? W takim razie jak nazwać "Dragon's Dogma"?
Coś niby się tam zaczyna, ale jakikolwiek motyw zahaczający o treść zostaje ucięty w nielogiczny sposób, prawie za każdym razem bez sensownego wytłumaczenia.
Mamy tu szereg postaci, które znikają i nigdy się już nie pojawiają. Są wątki które nigdy nie zostają skończone, bądź wyjaśnione. Owszem, ktoś powie, że tu liczy się świetny system walki. Gówno prawda. System walki to chaos i nie licząc starć z Gryfem, Hydrą i Grigorim nie podoba mi się kompletnie (choć potencjał jest). Co z tego, że możesz stworzyć sobie świetną postać? Co z tego, że jest dużo questów skoro KAŻDY jest nieciekawy? O Pawn'ach nawet nie wspomnę, bo robi mi się niedobrze. A technicznie? Lipsync nie istnieje, muzyka (w większości) jest nędzna, a grafika często przypomina PS2. Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo, ale po co? Ta gra to kiszka i póki sequel nie zostanie porządnie zmieniony, nie chcę mieć z tą serią nic wspólnego. Co ci ludzie w tym widzą, że sprzedaż jest tak dobra?
Currently, Gotrys has 573 views for Dragon's Dogma across 2 videos. Less than an hour worth of Dragon's Dogma videos were uploaded to his channel, making up less than 0.46% of the total overall content on Gotrys's YouTube channel.